Friday, December 27, 2013

Papa, du must es sagen...

Ostatnimi czasy Nadia stala sie bardzo wygodna jak tatus byl w domu. Jak rozmawiala z tata po niemiecku a ja udawalam ze nie rozumie to tata mi tlumaczyl na angielski. W koncu juz sie tak przyzwyczaila, ze jak tylko rozmawiali z tata a ja pytalam co powiedziala to ona tylko:
”Papa, du must es sagen…”
W koncu trzeba byo cos z tym zrobic i przeprowadzilismy narade domowa. Moj kochany maz, ktoremu rowniez zalezy zeby Nadia mowila sprawnie po polsku, mowi teraz dziecku:
”You can say that yourself in polish.”
”Nein papa, Ich kann nicht.”
”Yes, you can!.” (Prawie jak Bob the Builder ;-)
I wtedy Nadia zaczyna mowic po polsku bo prezciez swietnie mowi ale jest leniwa. Czasem oczywiscie mowi niegramatycznie albo wyrzuca czasownik na koniec zdania jak w jezyku niemieckim ale obiektywnie moge stwierdzic ze mowi bardzo ladnie. Staralam sie w koncu ;-)))
Czasem zamiast: ‘Ja wybiore’ mowi ‘Ja wybram’ albo zamiast ‘dlaczego Mia placzesz’ mowi ‘dlaczego Mia plakasz’ ale to chyba normalne nawet i u dzieci ktore mieszkaja w Polsce. CZy sie myle?
A co smiesznego mowia Wasze dzieci???
Ostatnio wpadlam na taki link do materialow pomagajacych w czytaniu:
Ciekawa jestem czy ktos moze korzystal z tych ksiazek z cwiczeniami. A w ogole zaczynac z dzieckiem najpierw nauke czytania w jezyku polskim czy czekac az sie nauczy czytac po niemiecku w niemieckiech szkole do ktorej zacznie chodzic jak skonczy 6 lat???
Co radzicie???

No comments:

Post a Comment