Saturday, January 25, 2014

Tuesday, January 21, 2014

Kto Ty jesteś???

Pamiętacie ten wierszyk: 'Kto Ty jesteś?'. Wszyscy musieli go znać na pamięć swego czasu...Takie patriotyczne treści pewnie juz nie przemawiaja do naszych dzieci ale ja sobie powspominalam troszkę ;-)

Tym właśnie wierszykiem rozpoczyna się książka, którą Nadia dostała kiedyś od wujka Arka. BArdzo kolorowe wydanie i zawiera nasze stare wierszyki i piosenki, które każdy zna. Polecam!


Friday, January 17, 2014

Lista przebojów dla mojego bobasa ;-)

Układam liste przebojów dla Mii. Spiewam jej codziennie i obserwuje co lubi. Zaczęłysmy tak:


Tuesday, January 14, 2014

Kto za Tobą w szkole ganiał...

Kiedyś jak byłam mała, mama często śpiewała mi taką piosenkę Czerwnoych Gitar:

Kto za Tobą w szkole ganiał, do piórnika żaby wkładał, kto no powiedz kto?
Kto na ławce wyciął serce i podpisał glupiej Elce, kto no powiedz kto?
Tak bardzo się starałem a ty teraz nie chcesz mnie,
przez Ciebie tak cierpiałem, powiedz mi dlaczego nie chcesz mnie?
Ja dla Ciebie byłem gotów kilo wiśni zjeść z pestkami, ja tak właśnie ja.
Teraz gdy się spotykamy, mówisz mi że sie nie znamy, czy to ładnie tak.
Tak bardzo się starałem a ty teraz nie chcesz mnie,
przez Ciebie tak cierpiałem, powiedz mi dlaczego nie chcesz mnie?

Mama pewnie tańczyła do tego tekstu, może nawet z tatą, na jakiejs potupajce wiejskiej ;-) W każdym razie tak mi się ta piosenka spodobała, że pamiętam ja do dziś i meczę nią dziś Mię. Nadia juz ją zna i tez jej sie podoba ;-)

O, a tu znalazlam cały tekst: http://teksty.org/czerwone-gitary,tak-bardzo-sie-staralem,tekst-piosenki

Thursday, January 9, 2014

Wątpliwości...

Czasem dopadaja mnie wątpliwości, a może lęk, że mój trud pójdzie na marne.

Czy jest w ogóle szansa, że moje dzieci przekaża swoją wiedzę o Polsce i nauczą swoje dzieci jezyką polskiego?

Wiem, wiem, powiecie, że szansa jest zawsze... Ale obserwując dzieci znajomych w UK i w DE zauważam, że nawet dzieci, które świetnie posługują się naszym ojczystym językiem z rodzicami polskimi, miedzy sobą rozmawiają po angielsku czy po niemiecku (w zależnosci od kraju, w ktorym mieszkają). Dotyczy to nawet rodzeństwa....
Jesli przeprowadzili się w młodym wieku i chodzili do szkół za granica, to będąc już dorosłymi osobami, często w związku z obywatelem kraju w ktorym żyja, czyli aktualnie ich ojczyzny to w domu nie używaja przecież języka polskiego..... Ich dzieci nie będą raczej mówiły po polsku....;-(

My rodzice, nie jesteśmy chyba w stanie ciągle kontrolować i poprawiać, i wymagać od dzieci używania jezyka polskiego. Zwykle nie mamy na to czasu. Dzieci dluższą cześć dniai przebywaja w szkołach zagranicznych i bawią się z zagranicznymi kolehami...

Moje dziecko np. bawi sie 'po niemiecku' bo akurat tu jestesmy. Gdy bylismy w UK bawila sie 'po angielsku'. 'Po polsku' bawi się tylko kiedy bawimy się razem. Ale przecież ja nie mogę spedzac każdej minuty z Nadią. Mam jeszcze Mię i obowiazki domowe..... Jak podołać wszystkiemu na raz???

Jakąż mialabym frajdę słysząc jak moje dziecko bawiąc się konikami Filly mówi do nich po polsku...

Ale to chyba będzie nieosiągalne chyba, że przeprowadzilibyśmy się do Polski...A to raczej mało prawdopodobne....

Taki jakiś mnie dziś dopadł nastrój....

Piszemy książkę

Zaczęlismy  domową twórczość. Tim opowiada Nadii bajki, ona zatwierdza, że sa fajne, ja tlumaczę na polski, a dziadek Tadek rysuje obrazki do tekstu.

Nasza pierwsza bajeczka jest już prawie gotowa Oczywiście musimy dopracować szczególy, ale wydaje mi się, że nawet dobrze nam poszło jak na pierwszy raz ;-)

Bedzięmy oczywiście robić wesję polsko-niemiecką.

Dziewczyny bedą miały kiedyś fajną pamiątke, szczególnie że obrazki dziadek malował!


Monday, January 6, 2014

I znów pod górke...;-(

Oczywicie nie może być ciagle dobrze wiec wczoraj znów Nadia stroiła fochy, ze nie będzie mi mowić po polsku o czym rozmawiała z tatą.
Przykre to straszliwie ale niestety prawdziwe i trzeba się wziąć w garść, i poświecić jej więcej uwagi niż dotychczas, żeby znów swobodnie rozmawiała ze mną.
No ale jak miała sie swobodnie wypowiedzieć skoro, cytuje: 'rozmawiali na temat ogrodzenia pod prądem dla owiec kiedy spacerowaliśmy a przecież my jeszcze o tym nie rozmawiałysmy po polsku i ona nie wie jak' ;-)

Na pomoc przyszedł  tatuś i powiedział, że chce usłyszeć jak to wszystko brzmi po polsku. I tak Nadia z taty przeniosła się na mnie i na jezyk polski.

Oj, cieżko czasem.

A czasem jest bardzo wesoło ;-) Moja mała dama spiewa:


Sunday, January 5, 2014

Baśnie Andresen'a

Wrociłysmy z Nadia do 'Baśni' Andresen'a.
Posiadam bardzo stare wydanie, które czytał dla mnie tata. Ale nie ważne jak stara ksiązka, a ile przynosi radości i emocji!
Ja bardzo chętnie wracam do tego wydania i po setny już raz wczytuję sie w te cudowne historie. Cieszę się, że Nadia również wybiera te moje ukochane ksiązki spośród dziesiatek innych nowoczesnych wersji róznych bajek.
A co lubia czytać Wasze dzieci?


Saturday, January 4, 2014

Polskie literki

Piszę wreszcie używając polskich literek dzięki koleżance Kasi, która 'bojkotowała' mojego bloga z powodu braku  tychże polskich znaczkow ;-)

Droga Kasiu, dziekuję jeszcze raz za pomoc! Czekam na komentarze, już teraz nie masz wymówki ;-)

Muszę się jeszcze przestawic na używanie polskich znaków i wciskania ALT tam gdzie trzeba ale to już formalność. Praktyka czyni mistrzem ;-)

I jaka radość widząc ą i .ę ;-)

Do uslyszenia!!!

Friday, January 3, 2014

Wir lernen Englisch

Od swiat mamy tez lekcje angielskiego.
Nadia dostala pod choinke ksiazke TipToi firmy Ravensburger 'Wir lernen English'. Ksiazka jest super, bardzo interaktywna, nie tylko czyta ale i spiewa, ma rowniez gry i zabawy, wszystko koordynowane grubym 'pisakiem', Te ksiazki widzialam tylko tu w Niemczech ale jestem pewnia, ze mozna je nabyc w innych krajach.

Nadia uwielbia ta z jezykiem angielskim bo przypomniala sobie piosenki z przedszkola. Duzo tez pamieta slowek. Swietna rzecz. Szkoda ze nie ma po polsku albo do nauki poskiego.


Thursday, January 2, 2014

Dzis byl dzien polsko-niemiecki

Dzis uczylysmy sie slowek po polsku i po niemiecku (to ja akurat) ;-)

Mamay swietne dwie ksiazeczki Usborne'a:

'First thousand Words in Polish' i 'First Thousand Words in German'

Obie kupione w UK wiec tytuly po angielsku ;-)



Swietna zabawa polaczona z utrwalaniem slownictwa dla mamy i coreczki. Tatus tez sie zalapal na pare slowek np. wozek inwalidzki czy narciarz wodny ;-) Duzo bylo smiechu kiedy Tim probowal wymowisz pszczolka, trzewik i strzelnica ;-)

Zauwazylam tylko u Nadii problem z wymawianiem sz, cz i polaczen trz, drz, szcz. Nie wiem czy mam sie tym martwic czy to tylko przejsciowe. Swego czasu nie wymawiala twardo 'r' i to nie tylko w jezyku polskim ale i w niemieckim. Nawet zwrocila nam uwage pani w przedszkolu. Wierze, ze bylo to spowodowane tym ze przyjezdzajac tu, do Niemiec, Nadii pierwszym jezykiem byl angielski a jak wiadomo w jezyku angielskim 'r' jest bardzo miekkie.  Po paromiesiecznym zwracaniu uwagi zaczela swietnie wymawiac 'r' mowiaz po niemiecku ale nadal nie robila tego po polsku. Dziwne to troche ale moze dlatego, ze glownie mowila po niemiecku. Teraz wypracowalysmy sobie ladne 'r' rozmawiajac po polsku.

A jak to robilysmy, w drodze do przedszkola na przyklad kazalam Nadii powtarzac wyrazy z 'r' np. droga, gruszka, garnek, borsuk itp itd I juz nie slysze pjose ale prose ;-) Teraz pracujemy nad sz ;-) Moze za tydzien bedzie prosze! Nie trace nadziei!

Dzis moje dziecko zaskoczylo mnie jeszcze jedna rzecza. Pytam sie Nadii: pilas herbatke? A ona mi na to: Mama, pilam ale nie wypilam! ;-))) Pieknie odroznila czasy! Jestem z niej dumna!


Wednesday, January 1, 2014


Dzis spiewamy po polsku! Zaczelysmy od przyspiewek ludowych, ktore glownie spiewalam ja ;-)
A to efekt finalny, Nadii ulubiona piosenka z dzisiejszego 'koncertu'.

A co Wy spiewacie swoim dzieciom? Jakie polskie piosenki?? Moze wymienimy sie tekstami?

Pozdrowka!