Thursday, January 9, 2014

Wątpliwości...

Czasem dopadaja mnie wątpliwości, a może lęk, że mój trud pójdzie na marne.

Czy jest w ogóle szansa, że moje dzieci przekaża swoją wiedzę o Polsce i nauczą swoje dzieci jezyką polskiego?

Wiem, wiem, powiecie, że szansa jest zawsze... Ale obserwując dzieci znajomych w UK i w DE zauważam, że nawet dzieci, które świetnie posługują się naszym ojczystym językiem z rodzicami polskimi, miedzy sobą rozmawiają po angielsku czy po niemiecku (w zależnosci od kraju, w ktorym mieszkają). Dotyczy to nawet rodzeństwa....
Jesli przeprowadzili się w młodym wieku i chodzili do szkół za granica, to będąc już dorosłymi osobami, często w związku z obywatelem kraju w ktorym żyja, czyli aktualnie ich ojczyzny to w domu nie używaja przecież języka polskiego..... Ich dzieci nie będą raczej mówiły po polsku....;-(

My rodzice, nie jesteśmy chyba w stanie ciągle kontrolować i poprawiać, i wymagać od dzieci używania jezyka polskiego. Zwykle nie mamy na to czasu. Dzieci dluższą cześć dniai przebywaja w szkołach zagranicznych i bawią się z zagranicznymi kolehami...

Moje dziecko np. bawi sie 'po niemiecku' bo akurat tu jestesmy. Gdy bylismy w UK bawila sie 'po angielsku'. 'Po polsku' bawi się tylko kiedy bawimy się razem. Ale przecież ja nie mogę spedzac każdej minuty z Nadią. Mam jeszcze Mię i obowiazki domowe..... Jak podołać wszystkiemu na raz???

Jakąż mialabym frajdę słysząc jak moje dziecko bawiąc się konikami Filly mówi do nich po polsku...

Ale to chyba będzie nieosiągalne chyba, że przeprowadzilibyśmy się do Polski...A to raczej mało prawdopodobne....

Taki jakiś mnie dziś dopadł nastrój....

No comments:

Post a Comment